Miło jest mi poinformować Was, że głosowanie, które było tutaj przez cały zeszły tydzień wygrał Kamil, nazwa pultasków na "sojoklopsy" zostanie zmieniona, a miła nagroda dotrze w sobotę, gratki ode mnie :*
A dziś z tej okazji na blogu fajna wersja klasycznego dania lubianego przez nasz wszystkich, czyli naleśniiików :3. A jako, że wielkimi krokami zbliża się moja upragniona wiosna, to będą one...
Zieloniaste, czyli naleśniki szpinakowe ze szpinakiem (takie combo) ;3
Potrzebujesz:
* opakowanie mrożonego szpinaku w brykietach
* dwie łyżki śmietany
* ciasto na naleśniki
* dowolne przyprawy
Musisz:
1) Rozpuścić i odparować szpinak na odrobinie oleju lub oliwy.
2) Przygotować ciasto, wymieszać z połową szpinaku. Drugą połowę wymieszać ze śmietaną i doprawić wedle uznania. Naleśniki usmażyć na tej samej patelni co szpinak, przekładać "farszem", zawijać w rulony. C'est ça! ;)
Dziś są zdjęcia, ale słabej jakości, bo z telefonu ^^.
Heej, tak sobie pomyślałam, że przecież jutro jest dzień św. Patryka! Zieleń się wpasowała :D
Wish you all the best Ireland!
Trzymajcie się i nie puszczajcie! :*
Kasia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz