(TAK, OD TEJ PORY NIE BĘDZIE JUŻ PRZECIĘTNIACZKA, BO PEWNA OSOBA STWIERDZIŁA, ŻE TRAKTUJĘ CIĘ Z GÓRY)
Ostatnio goni mnie ebola za ebolą, ledwo skończyła się jedna w formie przeziębienia, a już dopadła mnie kolejna, gorsza, bo mam podejrzenie cholernej kamicy żółciowej ;_;. Aktualnie w moim menu antybiotyki (Nospa Forte tak pyszna) oraz hity szpitalnej stołówki w składzie kleik lub jaglanka, jogurt i kromki z marmoladą, różaną, szczerze wolałabym truskawkową, ale never mind, grunt, że M przejrzała na oczy i kupuje mi rzeczy bez aspartamu i żelatyny wieprzowej. W poniedziałek będę miała USG, mam nadzieję trafić na młodego lekarza, wtedy może przejdzie żarcik z zapytaniem, czy można już wykluczyć ciążę pozamaciczną ^^.
Przepraszam za niepunktualność, ale zdrowie ważniejsze ;p
A i do pewnego czytelnika z wątami, NIE, wpisy nie będą ani milsze, ani grzeczniejsze :*
A dziś serwuję Ci rzecz prostą jak futerał na cepy
KRUSZAK Z OWOCAMI I BUDYNIEM, którego nie mogę od tej pory jeść :<
Potrzebujesz:
na ciasto kruche:
* 2 żółtka
* 200g mąki
* 2 łyżki mleka
* 150g masła/margaryny tortowej
* 1.5 łyżeczki proszku do pieczenia
* 40g cukru, oryginalnie miało być 80, ale według mnie wtedy ciasto było zbyt słodkie, ale to moja subiektywna opinia, co kto woli, możesz się zasłodzić :*
na "wypełnienie"
* miękkie owoce (ok.1 szklanka): jagody (całe), maliny (c), jeżyny (c), truskawki (w kawałkach)
*budyń śmietankowy
Musisz:
1) Wyrobić ciasto, wsadzić na 10 minut do lodówki, rozwałkować, rozłożyć w tortownicy, wstawić na 20 minut do piekarnika nagrzanego do 180^C
2) Owoce umyć pod zimną (to ważne!), bieżącą wodą, delikatnie osuszyć. Wyjąć ciasto z piekarnika, ale nie wyłączać go, na spód wysypać owoce, wstawić z powrotem na 10 minut
3) W tym czasie przygotować budyń, według przepisu na opakowaniu. Wyjąć spód z owocami, wlać ugotowany budyń i zapiec kolejne 10 minut.
4) Wyjąć ciasto, ostudzić i nie jeść zbyt łapczywie :*
Enjoy your meal!
A i fajnie, że powiedziałeś czego chcesz ^^, oczekuję interakcji kociaku..
K.
P.S. Być może będę musiała przejść na dietę wątrobową, jednak nadal będę wstawiała dania czysto wegetariańskie, bez specjalnych ograniczeń. Chociaż, jeżeli zaistnieje sytuacja, że przejdę na bardziej restrykcyjną dietę to będę przeplatała wegetariańskie propozycje z tymi spersonalizowanymi dla osób cierpiących na dolegliwości takie jak ja :). Może to się komuś przyda. Dobrze, że do próbowania dań wegetariańskich niedostępnych dla mnie będę miała moje zawsze głodne trolle :3
You need to build up your creativity, if you want to achieve something.
P.S. 2 Nie mam pojęcia kiedy będzie kolejna wpisonotka, musisz chyba polować, bo rezygnuję z regularności ^^ A i nie zawsze wpisonotki będą zawierały przepisy, czasem wyrażę swoje zdanie w niektórych kwestiach kulinarnych. Czym się :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz