O matulu, ale fajnie, tag dużo słońca :3 Nie mam dziś żadnej chęci niesienia w poście treści innych jak przepis xD. Mam straszne zakwasy, bo robiłam tabatę (nie, nie tabakę :D) i trochę przesadziłam, ale luz, zakwasy są fajne :D
Ok, to dziś będzie przepis inny, z trochę większą ilością czynności do wykonania, coś mnie ostatnio wzięło na koperek :D, dlatego ugotuję Ci dziś..
Sojoklopsy :)
Potrzebujesz:
* pół opakowania liofilizowanych kotletów sojowych
* litr wody + kostka warzywna/łyżka wegety, które przemienią się potem w 3 szkl. "bulionu"
* solidną łychę mrożonego koperku/ świeży pęczek umyty, osuszony i pokrojony
* 3 łyżki mąki pszennej
* 100 ml/3 spore łyżki śmietany
* trochę mąki, żeby obtoczyć pultaski
Musisz:
1) Zagotować wodę z wegetą, albo kostką. Zdjąć z gazu, włożyć do "bulionu" kotlety, moczyć według przepisu na opakowaniu. Po wyznaczonym czasie kotlety wyjąć na talerzyk i odsączyć z wody. Obtoczyć w mące.
2) "Bulion" ponownie zagotować, kiedy będzie się gotował wrzucić do niego obtoczone pultaski. Zostawić na 20 minut.
3)W tym czasie wymieszać śmietanę i mąkę. Pod koniec gotowania pulpetów do śmietany wlać kilka łyżek gorącego "bulionu", zamieszać (w ten sposób hartujesz śmietanę i nie powinna się ona wtedy zwarzyć). Pulpety wyjąć na talerzyk. Do garnka z ciągle gotującym się "bulionem" wlać śmietanę, szybko wymieszać dodać łychę mrożonego koperku, lub posiekanego wcześniej świeżego. Podgotować chwilę. Podawać z kaszą :)
Uživajte u jelu! :*
K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz