Znaczy, ja wiem, że godzina (prawie) 14 to nie jest najlepsza pora na śniadanie, sama swoje zjadłam jakieś 6 godzin temu, ale na inspirację śniadaniową zawsze jest czas :D
Z racji, że musiałam ostatnio zmodyfikować moją dietę (przeszłam na dietę wegańską bez pieczywa, o czym już za kilka dni na blogu ^^) odkryłam płatki ryżowe. Poszłam sobie którejś słonecznej niedzieli do Kaufa, ja się patrzę, a tu płatki ryżowe. Myślę, ki czort, kurde, fajnie wygląda, ale jakby 12 zł za kilo, no trochę drogo jak na jakieś wióry z "niewiadomoczego". Poszłam wtedy na targ, bo pamiętałam, że moja droga koleżanka M. (pozdrawiamy :*) wspominała mi, że stacjonuje tam czasami gość, który sprzedaje różne ziarna, mąkę i inne takie zbożowe rzeczy, po cenie o wiele niższej niż w marketach. No i faktycznie zobaczyłam gościa w furgonetce co sprzedawał soczewicę, cieciorkę. Przyglądałam się chwilę temu kramowi i nagle jak grom:
"PŁATKI RYŻOWE - 7zł"
Normalnie życie wygrałam, jak to Iza (moja wierna fotografka) podsumowała ^^. Wzięłam sobie ze 40dkg i tak szamię dzień w dzień na śniadanie :). Dzisiaj jednak przerosłam samą siebie :3, bo udało mi się upichcić
Truskawkowo-czereśniowe płatki ryżowe z nutą mięty :3, jeśli ktoś wymyśli krótszą nazwę to zaproszę na kawę :D*
Potrzebujesz:
* 1 filiżankę suchych płatków ryżowych
* 1 filiżankę przegotowanej chłodnej wody
* kilka listków mięty
* ok.100g (nie ważyłam) pokrojonych truskawek i czereśni
Musisz:
1) Wstawić na mały ogień wodę. Wrzucić opłukaną miętę i gotować póki nie poczujesz jej zapachu.
2) Wyjąć listki mięty, wrzucić owoce i poczekać aż puszczą sok i trochę zmiękną.
3) Do owoców wrzucić płatki o gotować mieszając przez około 2-3 minuty.
4) Przełożyć na talerz, jeśli chcesz, ładnie przybrać i jeść :3
![]() | |
zdjęcie z Instagrama |
No to tylko życzyć καλή όρεξη i możemy się żegnać :D
Do następnego, trzymcie się
K. :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz